Limity podatkowe w dół w 2026 r. – kogo dotyczą zmiany?
Nowy rok przyniesie przedsiębiorcom coś, czego raczej nikt się nie spodziewał – niższe limity podatkowe, choć bez żadnej nowelizacji ustaw. Wszystko przez euro, a dokładniej przez jego słabszy kurs. To właśnie na nim opierają się przeliczniki większości progów w podatkach i rachunkowości. Wskutek tego w 2026 roku granice w złotówkach spadają, a wraz z nimi status tysięcy firm. Dla jednych to tylko drobna korekta liczb. Inny odczują realną zmianę formy rozliczeń, konieczność prowadzenia pełnych ksiąg, a nawet utratę prawa do kwartalnego VAT-u.

Kurs euro, który przesunął granice limitów podatkowych 2026
Każdego roku, 1 października, Narodowy Bank Polski publikuje średni kurs euro, który decyduje o limitach podatkowych na następny rok. W 2025 r. wyniósł on 4,2586 zł, czyli mniej niż rok wcześniej. Ta różnica – zaledwie kilkanaście groszy – wystarczyła, by limity w złotówkach zmniejszyły się nawet o kilkaset tysięcy.
Małym podatnikom, ryczałtowcom i osobom prowadzącym księgowość uproszczoną przyniesie to znaczącą zmianę. Niektóre firmy przekroczą progi, choć ich obroty wcale nie wzrosły. Inne będą musiały zaktualizować status podatnika albo przygotować się do pełnych ksiąg rachunkowych.
Będzie większy limit zwolnienia z VAT
Nie wszystkie wieści są złe. Od 1 stycznia 2026 r. limit zwolnienia z VAT rośnie z 200 do 240 tysięcy złotych. To efekt unijnych regulacji, które pozwoliły Polsce podnieść granicę dla najmniejszych przedsiębiorców.
Więcej mikrofirm będzie mogło działać bez obowiązku rejestracji jako podatnik VAT. Dla jednoosobowych działalności czy freelancerów to konkretna ulga – mniej formalności, prostsze rozliczenia i niższe ceny netto dla klientów.
Co ważne, przedsiębiorca, który w 2025 roku przekroczył 200 tysięcy złotych, ale nie dobił do 240 tysięcy, od stycznia 2026 może ponownie skorzystać ze zwolnienia.
Mały podatnik VAT, CIT i PIT – niższe progi i mniej przywilejów
Status małego podatnika, który daje wiele przywilejów pozostaje powiązany z limitem 2 milionów euro. Po przeliczeniu kursem z 1 października 2025 r. to już tylko 8,5 miliona złotych, a nie ponad 9,2 miliona jak rok wcześniej.
Wiele firm, które jeszcze niedawno mieściły się w definicji „małego podatnika”, od nowego roku straci ten status.
Dla części przedsiębiorców może to oznaczać powrót do miesięcznych rozliczeń VAT, wyższą stawkę CIT czy koniec przywilejów związanych z uproszczoną amortyzacją. Warto więc już teraz sprawdzić, jak kształtował się obrót w 2025 roku, żeby uniknąć zaskoczenia w styczniu.
Pełne księgi rachunkowe – nowy limit i przeliczony próg przychodów
Niższy kurs euro oznacza również niższy próg dla pełnych ksiąg rachunkowych.
Dla osób fizycznych, spółek cywilnych i jawnych limit wynosi 2,5 miliona euro, czyli 10,6 miliona złotych po nowym przeliczeniu.
Jeśli więc Twoja firma zbliża się do tej kwoty, warto przeanalizować przychody jeszcze przed końcem roku. Przekroczenie granicy oznacza obowiązek pełnej rachunkowości od stycznia – bilans, sprawozdanie finansowe i szerszy zakres ewidencji.
Co z ryczałtowcami?
Próg dla ryczałtu pozostał taki sam – 2 miliony euro, ale po przeliczeniu to również 8,5 miliona złotych. To granica, po której przekroczeniu przedsiębiorca traci prawo do ryczałtu w kolejnym roku. Dla wielu działalności usługowych, które rozwijają się dynamicznie po pandemii, 2025 może być ostatnim rokiem uproszczonego opodatkowania.
Warto więc już teraz podliczyć przychody i ocenić, czy lepiej przygotować się na zmianę formy opodatkowania, czy ograniczyć sprzedaż w końcówce roku, żeby zachować prawo do ryczałtu w 2026.
Limity podatkowe — kogo dotkną zmiany?
Najbardziej odczują je przedsiębiorcy, którzy w 2025 roku balansują na granicy progów – ani mikro, ani duzi:
- firmy usługowe B2B,
- sklepy internetowe,
- warsztaty,
- małe biura projektowe,
- wszystkie te firmy, które działają między ośmioma a dziesięcioma milionami złotych przychodu.
Dla nich spadek kursu euro oznacza realne przesunięcie do innej kategorii podatnika, bez wzrostu przychodów, co często zmienia sposób rozliczeń, stawkę podatku i obowiązki wobec urzędów.
Co zrobić przed końcem roku?
Nie ma sensu czekać do nowego roku. Jeszcze w grudniu warto:
- policzyć przychody z 2025 roku i porównać je z nowymi limitami,
- sprawdzić, czy utrzymasz status małego podatnika,
- zaplanować ewentualne zmiany w formie rozliczeń i poinformować o nich biuro rachunkowe,
- ustalić, czy przekroczenie progu nie wymusi prowadzenia pełnych ksiąg rachunkowych.
Rok 2026 nie przynosi regulacji w limitach progów, ale mimo wszystko wiąże się ze sporymi zmianami. Wystarczy zmiana kursu euro, aby przedsiębiorcy zyskali lub stracili przywileje, o których często nawet nie myśleli. Jest to moment, w którym księgowość przestaje być wyłącznie obowiązkiem, a staje się narzędziem zarządzania firmą. Dobrze prowadzona pozwala przewidzieć skutki takich zmian z wyprzedzeniem i przygotować się na nie spokojnie. Choć limity idą w dół, to firmy, które potrafią liczyć, wciąż idą do przodu.






























